My lovely followers:

wtorek, 24 lipca 2012

Inspired by places: Japan


Bez słowa wstępu, tak jak obiecałam - nadrabiam zaległości i  pokazuję mój makijaż inspirowany Japonią :)


FLORMAR True Color Dipliner - review

Cześć wszystkim!

Miałam mały, niezależny ode mnie zastój na blogu więc czas nadrobić zaległości, w szczególności te związane z akcją "Inspired by places".
Jeszcze dzisiaj dodam makijaż na tydzień inspirowany Japonią, jednak na początek obiecana recenzja eyelinerów, a dokładnie True Color Dipliners bo tak oryginalnie nazywa się produkt firmy Flormar.

Od producenta: Jest trwały, nie rozmazuje się oraz utrzymuje się przez cały dzień. Wysokiej jakości specjalnie wyprofilowany pędzelek ułatwia poprowadzenie idealnej kreski i nadania oczom idealnego kształtu.




 Produkt występuje w pięciu wariantach kolorystycznych (czarny, brązowy, fioletowy, zielony, niebieski), a pojemność to 4,5ml. W sklepie internetowym cena diplinerów to 11.90 PLN (www.flormar.com.pl)

Pierwsze, co zaskakuje w tych eyelinerach to na prawdę dobra pigmentacja intensywnych odcieni. Moje serce podbił kobalt i trawiasta zieleń, posiadam również brąz, którego kolor przypomina mleczną czekoladę. 
Eyelinery mają naprawdę precyzyjny pędzelek, z łatwością można narysować bardzo cienką kreskę.



Eyelinery po kilkunastu sekundach od zaaplikowania stają się całkowicie matowe, co sprawia, że wyglądają wyjątkowo i niebanalnie.
Są stosunkowo trwałe, bez pocierania kreski wytrzymują na oku aż do demakijażu. Nie zaobserwowałam kruszenia się czy rozmazywania w ciągu dnia. Wystarczy ciepła woda by pozbyć się eyelinera z oka.


Efekty jakie można uzyskać tymi eyelinerami możecie oglądnąć m.in. w makijażu inspirowanym Nową Zelandią.

piątek, 13 lipca 2012

All eyes on me: green eyeliner!

Nie ma nic lepszego niż okres letni, kiedy na prawdę możemy wykorzystać możliwości intensywnych cieni do powiek, soczystych eyelinerów, a nawet kolorowych mascar!
W ostatnim makijażu, inspirowanym Nową Zelandią, wykorzystałam piękny zielony eyeliner z Flormar. Dzisiaj zaprezentuję go wam z troszkę innej odsłonie, a następną notkę w całości poświęcę bliższemu  zapoznaniu się z tym produktem.
Bez zbędnej gadaniny (bo jakie mozna mieć tematy o 2 w nocy ;-) ) zapraszam na ogladanie:



Ps. Przepraszam za totalnie nieogarnięte brwi. Tak jakoś wyszło ;-)))

sobota, 7 lipca 2012

Inspired by places: Week III - New Zealand


Tydzień trzeci akcji "Inspired by places" dobiega końca więc czas dodać moją wersję makijażu inspirowanego Nową Zelandią. 
Jakość zdjęć doprowadza mnie do szału, zero jakiejkolwiek ostrości za co z góry was przepraszam.
Chciałam trochę poeksperymentować z ustami, żeby makijaż nie był całkowicie przewidywalny. 
Na oku cienie i eyeliner z Flormar, który ma cudowny odcień zieleni. Jest bardzo mmm... trawiasty ;-) Niekoniecznie dla mojej tęczówki, jednak sam eyeliner godny uwagi - ale o tym może kiedyś. 

Strasznie zaniedbałam bloga i wpadłam w rutynę dodawania notki tylko raz w tygodniu, mimo, że mam ostatnio dużo wolnego czasu. Postaram się to nadrobić i zasypać was większą ilością makijaży, recennzji itd. :-) 

xx, Betty